Już o dawna wiemy o tym, że nasz organizm pracuje w określonych rytmach: dobowych, miesięcznych, rocznych. Zaburzenie tych rytmów przez różne czynniki nie przyczynia się do dobrego stanu naszego zdrowia. Jednym z dobrze poznanych rytmów jest dobowe wydzielanie kortyzolu, hormonu kory nadnerczy, który zwany jest potocznie hormonem stresu. Kortyzol wydzielany jest głównie rano, a jego poziom spada wieczorem. Szczególnie niski poziom uzyskuje się w nocy. Niestety życie w ciągłym stresie powoduje, że poziom kortyzolu jest stale podniesiony, co zaburza jego dobowy rytm. Przekłada się to na poziom odporności organizmu, gdyż przy niskim poziomie kortyzolu komórki limfoidalne uwalniane są ze szpiku do krwi. Komórki te wydzielają cytokiny, które aktywują układ odpornościowy. Zaś stale wysoki poziom kortyzolu ogranicza ich uwalnianie ze szpiku, co obniża odporność.
Stosowne badania potwierdzające tę tezę przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu w Michigan i opublikowali na łamach magazynu Cell Reports. Ta sytuacja sprawia, iż musimy w dobie XXI wieku odwoływać się do naturalnych substancji o własnościach adaptogennych, które zwiększają nasza odporność na stres i przyczyniają się do powrotu rytmu dobowego wydzielania kortyzolu. Takowymi są np. substancje zawarte w preparacie Stresobon. Jest to kompozycja 3 wiodących ekstraktów roślinnych o właściwościach adaptogennych: korzenia słynnej Ashwagandhy (Witanii ospałej), korzenia tarczycy bajkalskiej i korzenia żeń-szenia. Wracając jednak do odporności, oczywiście nie należy zapominać o typowych substancjach zwiększających odporność, takich jak jeżówka purpurowa (obecna w Immunobonie) a także miąższ aloesu (obecny wraz z ekstraktem z propolisu i pyłkiem pszczelim w Antybiobonie).