Do apteki weszła atrakcyjna młoda kobieta. Żakiet, spódnica i szpilki. Pewnie urwała się w przerwie kawowej z jakiejś konferencji, pomyślałam.
– „Poproszę magnez, ale w jakiejś wysokiej dawce. Ten, który biorę już mi nie pomaga”.
– „A przy czym Pani już nie pomaga?” – zapytałam z uśmiechem.
Co Pani dolega?
Okazało się, że pacjentkę niepokoi coraz bardziej odczuwane mrowienie w rękach i „kłucie w nogach”. Zapytałam czy robiła sobie ostatnio badania krwi, czy choruje na jakieś choroby przewlekle i czy na stałe zażywa jakiekolwiek leki. Okazało się, ze wszystkie wyniki ma w normie, a jeśli chodzi o leki, to poza magnezem, na stałe zażywa jedynie pigułki antykoncepcyjne. Nie cierpi na żadne schorzenia, ale jest pod wpływem permanentnego stresu i jest przytłoczona nadmiarem pracy, przez co ostatnio łatwo wpada w irytację i jest drażliwa.
W ciągu dnia wypija kilka filiżanek kawy, wieczorem, aby się zrelaksować często pije wino lub drinka. Zapytana o dietę, powiedziała, że nie ma czasu gotować i zamawia dietę pudełkową „no gluten, no lactose” (bez glutenu, bez laktozy). Nie ze względu na zalecenia lekarza, czy też dietetyka, tylko dlatego, że słyszała, że tak jest zdrowiej. Jeśli chodzi o słodycze, często zdarza jej się „zgrzeszyć”, ponieważ to pomaga jej poczuć się lepiej. Dodatkowo ma ostatnio spore problemy z koncentracją i pamięcią, co zganiała na karb stresu. Do tego wszystkiego ma tendencję do zaparć.
Czy to niedobór witaminy B1?
Duża część wymienionych przez pacjentkę objawów wiąże się z niedoborami witaminy B1. Są one charakterystyczne dla osób stosujących restrykcyjne diety bezglutenowe, spożywających dużą ilość słodyczy i regularnie pijących alkohol (więcej na temat typowych objawów niedoborów witaminy B1 przeczytasz tutaj).
Badania laboratoryjne dotyczące poziomu witaminy B1 we krwi są niestety niemiarodajne, więc najprostszą metodą w przypadku istnienia wielu objawów wskazujących na niedobory jest (oczywiście poza zmiana nawyków żywieniowych), włączenie suplementacji odpowiednio dużymi dawkami tej witaminy. Dawki suplementacyjne witaminy B3 mieszczą się w zakresie od 3 mg (np. Witamina B1 Polfarmex) do 50 mg (np. Benfotiogamma).
Ponieważ duże dawki pojedynczych witamin z grupy B, mogą niekorzystnie wpływać na poziom innych, zaleca się, aby w przypadku dużych niedoborów, przyjmować preparaty kompleksowe, zawierające różne witaminy z grypy B w dużych ilościach. Takie dawki znajdziemy np. w witaminach B complex Solgara, Formedsu, Mitopharmy i w Neurobonie. Są one szczególnie rekomendowane cukrzykom, alkoholikom, „cukroholikom” i osobom z zaburzeniami pamięci.
Rekomendacja
Oprócz magnezu, wydałam pacjentce kompleks witamin z grupy B, zawierający dodatkowo korzystny przy neuropatiach kwas alfaliponowy (Neurobon). W jej przypadku kompleks witamin B był korzystniejszym rozwiązaniem, niż wydanie samej witaminy B1, ponieważ występowanie parestezji (mrowienia), charakterystyczne jest również dla niedoborów witamin B6 i B12.
Pacjentce poleciłam wykonanie dodatkowej diagnostyki u lekarza (uczucie drętwienia, na które się skarżyła, może być bowiem związane z wieloma innymi chorobami np. dyskopatią, boreliozą, zmianami naczyniowymi, będącymi np. konsekwencją palenia papierosów) i kontakt z dietetykiem.
Artykuł opublikowano w „Niezbędniku farmaceuty”, 05 lutego 2022 r. Autor artykułu: dr n. farm. Natasza.