Schorzenie to najczęściej wykryte zostaje już na etapie, gdy uszkodzenie tarczycy jest do tego stopnia duże, iż rzutuje na czynność hormonalną gruczołu tarczowego. Chorobę Hashimoto rozpoznaje się poprzez stwierdzenie w surowicy krwi podwyższonego miana przeciwciał anty-TPO.
Schorzenie to najczęściej wykryte zostaje już na etapie, gdy uszkodzenie tarczycy jest do tego stopnia duże, iż rzutuje na czynność hormonalną gruczołu tarczowego. Chorobę Hashimoto rozpoznaje się poprzez stwierdzenie w surowicy krwi podwyższonego miana przeciwciał anty-TPO. Czasami również przeciwciał anty-TG. Tym zmianom w ilości przeciwciał musi towarzyszyć także charakterystyczna nieprawidłowość w obrazie USG, czyli niejednorodność i hiperechogeniczność tarczycy. W stanie, gdy tarczyca jest na tyle uszkodzona, że nie produkuje wystarczającej ilości hormonów, stężenie TSH w surowicy jest podwyższone, a stężenie FT4 zaniżone. Nasuwa się pytanie, dlaczego w ostatnich latach tak często mamy do czynienia z tą jednostką chorobową, zwłaszcza, że mechanizm jej powstawania jest bardzo skomplikowany. W publikacjach naukowych i popularnonaukowych spotyka się informacje o tym, że chorobę Hashimoto można nabyć źle się odżywiając. Czy zatem dieta wpływa na częstość występowania choroby Hashimoto? Istnieje co do tego pewna hipoteza.
Choroba Hashimoto jest chorobą autoimmunologiczną, czyli chorobą w której następuje autoagresja wobec komórek tarczycy. Nasz własny układ odpornościowy atakuje tkankę tarczycy, traktując ją jak obcogatunkowe białko. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego nasze siły odpornościowe tak się mylą i atakują własne tkanki niczym bakterie, grzyby i wirusy, które są intruzami w naszym organizmie. Według hipotezy dietetycznej pewne pokarmy, szczególnie gluten zawarty w zbożach, powodują, iż nasze jelita stają się łatwiej przenikalne dla antygenów, czyli obcogatunkowego białka, toksyn jelitowych czy bytujących w jelicie mikroorganizmów. Ścisłe połączenia między komórkami tworzącymi nabłonek jelitowy ulegają rozszczelnieniu. Zwane jest to zespołem przesiąkliwego jelita. Na skutek spożywania glutenu, bądź innych substancji, u osób na nie nadwrażliwych, dochodzi do przenikania przez ściany jelita obcogatunkowego białka i innych antygenów. Nasz organizm reaguje wówczas, tworząc przeciwko nim przeciwciała, które łączą się z nimi. Te połączenia zwane są kompleksami immunologicznymi (antygen – przeciwciało). Krążą one po naszym organizmie i mogą powodować liczne choroby. Przenikające przez ścianę jelita peptydy i białka mogą być podobne w swojej budowie do tkanek naszego organizmu, np. do komórek tworzących tarczycę. Jeżeli organizm zmuszony jest do wytworzenia przeciwciał przeciwko przenikającym białkom, to przeciwciała te (o ile nie wejdą w skład kompleksów immunologicznych) krążą po całym ciele. Spotykając w tkankach podobne struktury białkowe, np. w komórkach tarczycy, traktują je jak obcogatunkowe białko i atakują jak wroga. Inicjują wtedy proces zapalny z udziałem cytotoksycznych limfocytów T, którym przypisuje się największą rolę w uszkadzaniu komórek pęcherzykowych tarczycy. Tak w skrócie wygląda hipoteza uszkodzenia komórek tarczycy, która wywołana jest przez gluten.
Czy da się temu zapobiec? – Jeżeli hipoteza z zespołem jelita przesiąkliwego jest prawdziwa, to tak. Po pierwsze, powinno się określić, jak na nasz organizm wpływają spożywane produkty. W przypadku nietolerancji któregoś z nich, np. glutenu, należy unikać jego jedzenia. Czasami trudno jednak wyeliminować całkowicie z diety te produkty. I tu na pomoc przychodzi ziołolecznictwo. Dysponujemy surowcami zielarskimi, które mogą wpływać na spoistość nabłonka jelit. Są to zioła o działaniu przeciwzapalnym i powlekającym: kwiat rumianku, liść babki, kwiat nagietka, owoc czarnuszki i inne.
W Centrum Ziołolecznictwa Ojca Grzegorza korzystamy wówczas z mieszanki ziołowej Bobonisan. Jeżeli w jelitach toczy się proces alergiczny, który towarzyszy często nietolerancji na gluten, możemy stosować olej z czarnuszki siewnej (najlepiej w kapsułkach o gwarantowanej zawartości olejków eterycznych, np. Alerbon). Najsilniejszą broń stanowi jednak ekstrakt z korzenia piwonii białej. Roślina ta wykorzystywana była w medycynie chińskiej od dawna i tam rozpoczęto badania na jej temat. Może ona modyfikować reakcję immunologiczną. Według badań klinicznych działa podobnie do metotreksatu. Wykorzystuje się ją do suplementacji diety w reumatoidalnym zapaleniu stawów, łuszczycy, toczniu. To właśnie korzeń piwonii białej może być złotym standardem suplementacji diety w przypadku choroby Hashimoto. Piwonia nie wywołuje działań toksycznych. Czasami po nadmiernym spożyciu u kilkunastu procent pacjentów pojawiają się objawy łagodnej biegunki, które ustępują po zmniejszeniu dawki. Reasumując, nie ma w tej chwili leków syntetycznych, które przyczynowo są w stanie wpłynąć na powstawanie i rozwój choroby Hashimoto, ale są zioła, które stanowią potencjalnie skuteczne narzędzie suplementacji organizmu w przypadku tej choroby.